piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 3

W poprzednim rozdziale:
Ally, tak cię cieszę. To był mój najlepszy koncert bo byłaś tam ze mną. Muszę ci coś powiedzieć. Ally ja...- nie wiedziałem co powiedzieć, i nic nie powiedziałem tylko namiętnie ją pocałowałem. Przekonam się, jeśli ona czuje do samo do mnie to odwzajemni ten pocałunek, a jeśli nie to... Nie myślałem dalej, bo Ally zrobiła to. Odwzajemniła pocałunek i nie uciekła. Myślę, że ona kocha mnie tak samo jak ja ją.

Oczami Ally:
Czułam, że ten dzień kiedyś nadejdzie i stanie się to. To był mój pierwszy pocałunek, lecz był on cudowny i taki... magiczny. Nie wiedziałam co mam powiedzieć, gdy oderwaliśmy się od siebie. W końcu odważyłam się i powiedziałam:
-Austin, pokonałam swój strach przed sceną, więc pokonam go i teraz... Austin tak bardzo podoba mi się, jak się śmiejesz, jak odgarniasz włosy, jak śpiewasz. A gdy piszemy piosenkę i nasze dłonie się zetkną... czuje coś czego nigdy i do nikogo nie czułam. Austin zakochałam się. Zakochałam się w tobie. Myślę o tobie  dniami i nocami. Kocham cię...
-Ally nie wierzę własnym uszom. Jestem tak bardzo szczęśliwy. Ja też cię kocham. Podoba mi się w tobie wszystko! Czuje dokładnie to samo co ty. Tak bardzo się bałem ci to wyznać, bo myślałem, że ty nie odwzajemniasz moich uczuć.

Oczami Austina:
Nareszcie wyznałem Ally prawdę i jestem szczęśliwy.Myślę, że będziemy wspaniałą parą na zawsze. Złapałem ją za rękę i uśmiechnąłem się do niej. Ona odwzajemniła uśmiech i ścisła mocniej moją rękę. Poszliśmy jeszcze na godzinę, na resztę występów. Postanowiliśmy, że na razie nic nie powiemy Trish i Dezowi, tak jak oni nam. Jednak nie zauważyliśmy czegoś, gdy się całowaliśmy...

Godzina 23:00
Oczami Ally:
Postanowiliśmy wrócić do hotelu. Jak się umówiliśmy z Austinem, tak zrobiliśmy. Udawaliśmy, że do niczego między nami nie doszło, że nadal jesteśmy tylko przyjaciółmi. Austin poszedł do swojego pokoju, w którym był razem z Dezem, a ja poszłam do swojego, którego dzieliłam z Trish. Nasza paczka podjęła wspólnie decyzję, że zostaniemy tu jeszcze trzy dni. To miał być taki mały wypoczynek od wszystkiego. Gdy weszłam do pokoju Trish od razu na mnie naskoczyła:
-Dlaczego mi nie powiedziałaś, że podoba ci się Austin?! Widziałam z Dezem jak się całowaliście!
-No właśnie, a propo Deza. Czemu ty mi nie powiedziałaś, że spotykasz się z Dezem?! Masz przede mną tajemnice?! Nie ufasz mi! Co z ciebie za przyjaciółka?! Myślałam, że możemy sobie mówić o wszystkim! Jednak się myliłam!- teraz już miałam łzy w oczach. Leciały mi z oczu jak woda
-Ally...
-Nic już nie mów! Bardzo się na tobie zawiodłam Trish...- przerwałam jej i uciekłam. Wyszłam z naszego pokoju i biegłam prosto przed siebie, sama nie wiedziałam dokąd. Zdecydowałam, że usiądę na schodach przed hotelem, jednak gdy tam przyszłam zamurowało mnie. Siedział tam... Austin! Był jakiś smutny i nieobecny. Usiadłam koło niego i przytuliłam się do niego bez słowa.

Oczami Austina:
Siedziałem na schodach i myślałem o całej kłótni z Dezem. W pewnym momencie przyszła Ally cała zapłakana. Usiadła obok i przytuliła się do mnie. Ja tylko mocniej ją przytuliłem do siebie. Siedzieliśmy tak z 15 minut w ciszy. W końcu się odezwałem:
-Skarbie co się stało?
-Pokłóciłam się z Trish. Myślałam, że możemy sobie mówić o wszystkim, jednak się bardzo pomyliłam. A ty? Czemu tu siedzisz?
-Ja też się pokłóciłem, ale z Dezem. On nawet nie miał zamiaru mi coś powiedzieć. Ally tak strasznie się na nim zawiodłem. Ale jest już lepiej, bo jesteś tu ze mną.- powiedziałem i pocałowałem Ally w czoło
-Austin, a co jeśli oni to przed nami ukrywali, bo mieli ważny powód? Przecież my też im nic nie mówiliśmy. Baliśmy się o naszą przyjaźń. Może oni robili to samo?
-Kochanie jesteś taka mądra. Czym ja sobie na ciebie zasłużyłem?
-Austin...- Ally nie zdążyła nic powiedzieć, ponieważ ją namiętnie pocałowałem. Ona odwzajemniła pocałunek. Trwał on kilkanaście sekund. Postanowiliśmy, więc wrócić do pokoju i przeprosić Deza i Trish za nasze zachowanie. Jednak gdy weszliśmy do pokoju zamurowało nas. Nie spodziewaliśmy się tego. Usłyszeliśmy coś, do czego doprowadziliśmy. Nie wiedzieliśmy, że tak się stanie, nie chcieliśmy tego...


Bardzo przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale pod moim rozdziałem pojawił się tylko jeden komentarz. Jest już ponad 800 wejść, ale komentarzy jest bardzo mało... Więc nie wiem czy moje rozdziały się wam podobają czy nie? Nie wiem czy mam pisać dalej? Naprawdę bardzo proszę o jakiekolwiek komentarze. A jeśli w rozdziałach pojawiają się jakiekolwiek błędy, to bardzo przepraszam.
Pati <3


wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 2

W poprzednim rozdziale:
I ruszyliśmy w stronę domu. W pewnym momencie Ally nie zauważyła kamienia i potknęła się, ale na szczęścię ją złapałem tak, że spojrzeliśmy sobie prosto w oczy, nasze twarze dzieliły milimetry i... Ally uciekła

Oczami Ally:
Ale ze mnie niezdara. Potknęłam się o kamyk... na szczęście  był przy mnie Austin i złapał mnie. Popatrzyliśmy sobie wtedy w prosto w oczy, nasze twarze dzieliły milimetry i... nie mogłam tego zrobić, uciekłam. Gdy wróciłam do domu tata już spał, więc poszłam do swojego pokoju, wzięłam prysznic, przebrałam się w mój strój do spania i położyłam się na łóżku. Myślałam o dzisiejszych wydarzeniach i nie wiem kiedy zasnęłam.

Oczami Austina:
Nie mogłem spać. Cały czas myślałem o tej sytuacji w parku, dlaczego Ally uciekła? Czy czuje do samo do mnie co ja do niej? Ale jakby tak było, to chyba by nie uciekła. Sam nie wiem... Myślałem tak jeszcze o Ally i nie wiadomo kiedy zasnąłem.

Następny dzień
Oczami Ally:
Właśnie rozpakowywałam towar w Sonic Boom'ie, gdy wszedł Austin. Nie wiedziałam jak mam z nim teraz rozmawiać, jak spojrzeć mu w oczy? Na szczęście on zaczął pierwszy:
-Cześć Ally
-O, cześć Austin -bałam się, że wróci do wczorajszego wieczoru. Nie myliłam się, moje przeczucia się spełniły
-Słuchaj Ally, to co się wczoraj w parku wydarzyło -nie zdążył nic powiedzieć bo mu przerwałam
-Najlepiej będzie jak o tym zapomnimy, ok?
-Ok. Skoro tak chcesz- i w tym czasie do sklepu weszła Trish, a zaraz za nią Dez.
-Cześć Ally- przywitała się Trish
-Cześć Trish! Co tam u ciebie? Spotykasz się z kimś? Masz nowego chłopaka? A może masz nowego przyjaciela?- trochę głupio to zabrzmiało, ale byłam na nią wściekła. Moja najlepsza przyjaciółka ma przede mną tajemnicę.
-Też się cieszę, że cię widzę- odparła z ironią- A wracając do twojego pytania: nie nic z tych rzeczy, a czemu się pytasz? Ally dobrze się czujesz? Zadajesz jakieś dziwne pytania.
-A co nie mogę się dowiedzieć co tam słychać u mojej najlepszej przyjaciółki?
-Nie no możesz, ale jakoś dziwnie się zachowujesz. Jesteś jakaś spięta
-Co?- powiedziałam tym swoim piskliwym głosikiem- Wydaje ci się
Chwile jeszcze pogadaliśmy. Trish powiedziała, że załatwiła Austinowi koncert w Nowym Yorku. Odbędzie się on za dwa dni, więc musimy napisać szybko, jakąś nową piosenkę. Poszłam razem z Austinem do mojego  pokoju. Myśleliśmy nad nową piosenką. Już prawie mieliśmy nową piosenkę, został tylko jeszcze chórek, i gdy dotykaliśmy pojedynczo klawiszy pianina, nasze ręce zetknęły się. Znowu ten moment. Popatrzyliśmy sobie prosto w oczi... do pokoju wbiegła Trish z Dezem. Odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni
-No hej! I jak tam piosenka? Skończyliście?- spytał Dez
-No pewnie mamy kolejny super hit

Dzień występu w Nowym Yorku
Oczami Austina:
Tak bardzo się cieszyłem, moje marzenie właśnie się spełniło, a zwłaszcza, że na scenie wystąpie z... Ally! Ally postanowiła przełamać swój strach przed sceną.

Oczami Ally:
Dzisiaj wystąpie na scenie z Austinem. To dzięki niemu przełamałam swój strach i postanowiłam zaśpiewać z nim. Mieliśmy parę piosenek, w których miały wystąpić dwie osoby. Czyli ja i Austin. Nie wierzyłam, że one się kiedyś przydadzą, a jednak. Austin, powiedział mi, że mimo wszystko będzie przy mnie. Mówił, że nie wystąpi beze mnie, to takie słodkie...
Nareszcie godzina występu. Bardzo się denerwowałam, ale też bardzo chciałam wystąpić. Byłam ubrana tak:

Wyszliśmy na scenę i zaśpiewaliśmy wspaniale. Nie wierzyłam, że pokonam mój lęk, a jednak zrobiłam to, pokonałam go.

Oczami Austina:
Jestem taki dumny z Ally. Zaśpiewała przepięknie. Pokonała swój strach. ja też tak zrobię. Powiem jej prawdę, powiem jej co tak naprawdę do niej czuję. Może ona czuje to samo do mnie co ja do niej?
Byliśmy sami za sceną. Teraz inni występowali
-Ally, tak cię cieszę. To był mój najlepszy koncert bo byłaś tam ze mną. Muszę ci coś powiedzieć. Ally ja...- nie wiedziałem co powiedzieć, i nic nie powiedziałem tylko namiętnie ją pocałowałem. Przekonam się, jeśli ona czuje do samo do mnie to odwzajemni ten pocałunek, a jeśli nie to... Nie myślałem dalej, bo Ally zrobiła to. Odwzajemniła pocałunek i  nie uciekła. Myślę, że ona kocha mnie tak samo jak ja ją.



Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale myślałam, że nikomu się nie podoba jak piszę, ale gdy zobaczyłam te dwa komentarze, postanowiłam pisać dalej. Bardzo za nie dziękuje, one dodały mi otuchy i sprawiły, że napisałam kolejny rozdział. I jak wam się podoba ten rozdział? Bardzo proszę o komentarze, one naprawdę są dla mnie ważne.
                                                                                                                                                        Pati <3

niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 1

Oczami Ally:
Właśnie pracowałam w Sonic Boom'ie, gdy wbiegł zdyszany Austin
-Austin co się stało?
-Trish i Dez chyba ze sobą chodzą!
-No co ty gadasz. Pewnie ci się przewidziało
-Nie wierzysz mi? To przyjdź dzisiaj do mnie o 19:00, umówili się na 20:00, więc pójdziesz ze mną i się przekonasz, tylko musimy się ładnie ubrać, bo jest możliwe że idą do resteuracji.
-Dobra. A teraz przepraszam, ale pracuję.
Była godzina 16:00 teraz tata przyszedł wziąść moją zmianę w sklepie, a ja pobiegłam do swojego pokoju, wzięłam swój pamiętnik i zaczęłam pisać:

''Drogi pamiętniku, dziś idę z Austinem śledzić Deza i Trish, idziemy chyba do resteuracji, w sumie to jak randka... nie co ja piszę, przecież od do mnie raczej nic nie czuje. Ja niestety się w nim zakochałam,ale nie mogę mu tego powiedzieć, co jeśli od do mnie nic nie czuje, a co jeśli się pokłócimy, co wtedy z naszą przyjaźnią i współpracą? Resztę napiszę później...''
                                                                                                                               Ally Dawson


Oczami Austina:
Leżałem sobie na łóżku i myślałem jak to bardzo podoba mi się Ally i jak bardzo jestem w niej zakochany. Chciałbym jej to wyznać i być z nią, ale nie mogę. Co jeśli się pokłócimy co wtedy z naszą przyjaźnią i współpracą? Czuję się jakbym szedł z nią dzisiaj na randkę, chciałbym z nią gdzieś pójść tak na prawdziwą randkę, bez ukrywania się...

Oczami Ally:
Skończyłam się ubierać i malować. Byłam ubrana w to:























Powiedziałam tacie, że nie wiem kiedy wróce i żeby na mnie nie czekał. Wyszłam z domu i poszłam wprost do Austina. Zapukałam do drzwi otworzyła mi mama Austina powiedziała, że pięknie wyglądam i że Austin jest na górze w swoim pokoju. Poszłam więc do Austina.

Oczami Austina:
Usłyszałem pukanie, pewnie to Ally. Słyszałem że mama jej otworzyła i kazała jej iść do mnie do pokoju. Czekałem na nią, a ona w pewnym momencie weszła. Odebrało mi mowę, po prostu mnie zatkało. Wyglądała pięknie, ślicznie cudownie... Aż w końcu się odezwałem:
-Ally pięknie wyglądasz
-Ooo dziękuje Austin ty też
-Słuchaj chciałem abyś przyszła godzinę wcześniej, bo chcem ci opowiedzieć mój plan. A więc tak: podsłuchałem jeszcze Deza i usłszałem, że idą do tej resteuracji tuż za rogiem, więc też zamówiłem dla nas stolik, tylko on jest tak ustawiony, że oni nas nie bedą widzieć, natomiast my będziemy ich doskonale widzieć i słyszeć i wtedy się przekonasz, że miałem rację.
Ally tylko kiwnęła głową, jeszcze trochę pogadaliśmy i poszliśmy do resteuracji.

W resteuracji
Oczami Austina
Byliśmy już na miejscu, długo nie trwało a przyszli też nasi przyjaciele, Trish i Dez. Siedzieli przy stoliku i rozmawiali. Ja z Ally zamówiliśmy naleśniki z truskawkami i sok pomarańczowy. Ally siedziała tyłem do przyjaciół więc co chwile musiała się obracać, w końcu się odezwała:
-Widzisz Austin, mówiłam że to tylko przyjaciele
-Tak Ally? A czy przyjaciele robią tak?
Ally się odwróciła i zobaczyła całujących się Trish i Deza. Z wrażenia aż otwarły nam się usta.
-Mówiłem ci
-To prawda Austin, przepraszam miałeś rację, a ja ci nie wierzyłam
-Spoko nic się nie stało

I ruszyliśmy w stronę domu. W pewnym momencie Ally nie zauważyła kamienia i potknęła się, ale na szczęścię ją złapałem tak, że spojrzeliśmy sobie prosto w oczy, nasze twarze dzieliły milimetry i... Ally uciekła




No pierwszy rozdział. I jak się podoba? Mam nadzieję, że nie jest taki zły, wiem że nie jest świetny, ale myślę chociaż, że może być. Kolejny rozdział już nie długo. Komentujcie
                                                                                                                                       Pati <3

Dzień dobry

Witam wszystkich na moim blogu. Postanowiłam, że będe pisała bloga o Austinie i Ally. Czytam też inne blogi związane z tym serialem i bardzo mi się podobają, a gdy tak czyałam naszła mnie wena i postanowiłam spróbować swoich sił i coś napisać. Mam nadzieję, że się spodoba. Pierwszy rozdział już niedługo.